Wyje klakson i alarm ... usterka elektryczna? |
Autor |
Wiadomość |
chevy_power
Model Samochodu: Chevrolet Aveo, Chevrolet Cruze
Pomógł: 19 razy Wiek: 38 Dołączył: 01 Lis 2010 Posty: 756 Skąd: Kraków
Poziom: 24
|
Wysłany: 2013-03-31, 19:36 Wyje klakson i alarm ... usterka elektryczna?
|
|
|
Witajcie w to wielkanocne popołudnie
mam mały problem z moim chev'ym. Otóż dziś rano zaczął wyć strasznie sam od siebie klakson i dopiero po wyłączeniu akumulatora się uspokoił. zaraz po załączeniu na nowo akumulatora wyje dalej... autko ma wbudowany fabryczny alarm, ale od 2 lat go nie używałem, lecz po przekręceniu kluczyka w głośniku alarmu (mimo rozłączonego akumulatora) - wyje jakby był atak.
Jednym zdaniem: auto zwariowało, nie chce odpalić (nawet nie kręci).
czy ktoś z was miał już podobny problem? domyślam się, że muszę zresetować jakoś komputer
pozdrawiam,
chevy |
|
|
|
|
BS
Model Samochodu: T 200 Chevrolet Aveo z 2004 roku 1.2 V8 72 KM
Pomógł: 5 razy Dołączył: 14 Mar 2012 Posty: 81 Skąd: Polska
Poziom: 7
|
Wysłany: 2013-04-01, 16:16
|
|
|
Witam.
Miałem kiedyś podobny problem ale z polonezem. Też miał autoalarm (bodajże firmy fox). Miałem identyczne objawy i podobnie jak Ty nie używaliśmy go chyba z 2 albo i 3 lata. Co najlepsze u mnie się to zaczęło od jazdy do kościoła-nagle alarm oszalał i włączył się wyjąc niemiłosiernie. Ludzie aż uciekli z drogi prowadzącej do kościoła bo myśleli że to policja na sygnale :D:D. Wracając do tematu-odłączanie autoalarmu nic nie da (niektóre mają własne zasilanie na wypadek kradzieży właśnie). Mnie pomogło odłączenie tego awaryjnego zasilania plus kostki od syreny i autoalarmu. U ciebie dochodzi jeszcze kwestia immobilaizera (w polonezie na szczęście go nie było ). Na początek możesz to spróbować a potem w razie czego koledzy z forum podpowiedzą co jeszcze. |
|
|
|
|
chevy_power
Model Samochodu: Chevrolet Aveo, Chevrolet Cruze
Pomógł: 19 razy Wiek: 38 Dołączył: 01 Lis 2010 Posty: 756 Skąd: Kraków
Poziom: 24
|
Wysłany: 2013-04-01, 16:26
|
|
|
dzieki za pomoc. co zrobilem od wczoraj: akumulator podpialem do prostownika, klemy drucianka przeczyscilem, wyjalem bezpiecznik od klaksonu i wyciszylem extra kluczykiem syrene bo mimo odlaczonego akumulatora wyje...
dzisiaj z rana podpialem akumulator i... autko pali:-) jednak po wpieciu bezpiecznika od klaksonu dalej wyje, wiec bezpiecznik musi byc wyjety. problem jest taki ze w piatek konczy mi sie badanie i z ta usterka moge go nie przejsc
a czy ktos moze zna dobrego elektryka z Krakowa lub okolic? moze byc nawet w promieniu 100km;-)
pozdrawiam i dzieki za pomo
[ Dodano: 2013-04-08, 16:30 ]
problem wydaje się wstępnie rozwiązany: mechanik powiedział, że trzeba wymienić klakson. w czwartek robimy, więc zobaczymy co jest przyczyną
[ Dodano: 2013-04-11, 18:49 ]
usterka wyeliminowana
trzeba było wymienić "cycek" klaksonu i wszystko działa jak należy. przegląd diagnostyczny zrobiony, więc Chevy znów może śmigać po szosach na legalu |
|
|
|
|
chevy_power
Model Samochodu: Chevrolet Aveo, Chevrolet Cruze
Pomógł: 19 razy Wiek: 38 Dołączył: 01 Lis 2010 Posty: 756 Skąd: Kraków
Poziom: 24
|
Wysłany: 2014-12-18, 23:19
|
|
|
Zaraz mnie trafi... od 3 dni nie mam klaksonu...
Wymieniłem bezpiecznik w komorze silnika i dalej nic. Gdy naciskam przycisk na kierownicy to ze skrzynki bezpieczników z kabiny wydobywa się głuche cykanie, jakby z przekaźnika. Ma ktoś może wiedzę o co kaman? Wg mojej książki i instrukcji za klakson odpowiedzialny jest tylko bezpiecznik z komory silnika. |
|
|
|
|
chevaveo
podkarpackie
Model Samochodu: aveo sedan
Dołączył: 15 Mar 2011 Posty: 66 Skąd: spod komputera
Poziom: 7
|
Wysłany: 2015-01-06, 21:15
|
|
|
no nie wiem czy tak jest w temacie z problemem wycieraczek który mi się udało rozwiązać było to że przekaźnik odpowiedzialny za wycieraczki był zalutowany w skrzynce bezpieczników i tam tez jest przekaźnik klaksonu oznaczony jako HORN- ale tak nie musi być bo niewiem jak to jest w Aveo I |
|
|
|
|
chevy_power
Model Samochodu: Chevrolet Aveo, Chevrolet Cruze
Pomógł: 19 razy Wiek: 38 Dołączył: 01 Lis 2010 Posty: 756 Skąd: Kraków
Poziom: 24
|
Wysłany: 2015-01-07, 10:26
|
|
|
Też właśnie podejrzewam przekaźnik Najdziwniejsze jest jednak to, że jak przyszły mrozy poświętach to klakson zaczął działać ponownie....... o_O |
|
|
|
|
chevy_power
Model Samochodu: Chevrolet Aveo, Chevrolet Cruze
Pomógł: 19 razy Wiek: 38 Dołączył: 01 Lis 2010 Posty: 756 Skąd: Kraków
Poziom: 24
|
Wysłany: 2015-05-15, 15:27
|
|
|
No to podbijam temat z nową usterką klaksonu
A mianowicie tym razem go nie mam. Gdy wciskam guzik to słychać cykanie ze skrzynki bezpieczników w kabinie, ale brak reakcji. Sprawdziłem bezpieczniki w kabinie i w silniku, podmieniłem i dalej nic. Czy to możliwe, że znowu wyjec do wymiany? |
|
|
|
|
|