[ryjek]

Podłączyłem aveo ojca pod kompa i oto takie błędy są w archiwum(mówiłem jakie miał problemy niedawno)

P0336-Obwód czujnika A położenia wału korbowego-nieprawidłowy zakres wartości sygnału wejściowego lub problem ze sprawnością
P0337-Obwód czujnika A położenia wału korbowego-za niska wartość sygnału Wejściowego

Praktycznie jeden i ten sam błąd co doradzacie????

[nieaktualne]

Cytat:

Praktycznie jeden i ten sam błąd co doradzacie????

Błąd które się zapisały nie oznaczają jeszcze awarii danego podzespołu więc doradzam wykasować błędy i sprawdzić za jakiś czas czy się znów pojawią.

[ryjek]

check się nie świeci,a co wykasowałem błedy z "histori" to po załączeniu programu znów się pojawiały...co mnie zdziwiło (no i mówiłem ostatnio ci Marco że ja mam oprogramowanie w moim aveo z Californi,a ojciec ma Europejskie,pojawia mi się to na dole w tym programie)Narazie auto śmiga bez zarzutów mam nadzieję żę nie przyjdzie dzień że byda go ściągał do domu

[rafael]

u mnie tez się świeciła kontrolka CHECK, bylem w serwisie, zresetowali błąd i kazali zmieniać biegi powyżej 3000 obrotów a następnie odbyć jazdę na wysokich obrotach (4-5,5 tyś lub więcej) nie przekraczając czerwonej granicy prędkości obrotowej. Po tygodniu takiej jazdy nie mam już problemów z kontrolką CHECK. Mam spokój z tym problemem od pół roku

[nieaktualne]

[Kempniu]

To ja jeszcze tylko dodam od siebie dla potomnych, że postanowiłem pojeździć jeszcze trochę na V-Power przed zabiegiem czyszczenia zaworów i ostatni raz CHECK zaświecił mi się prawie miesiąc temu. Wobec tego z czyszczenia zaworów chwilowo zrezygnowałem, głównie z ciekawości czy problem rzeczywiście zniknął dzięki stosowaniu lepszego (ponoć) paliwa - na razie wygląda na to, że tak.

[dav]

Witam. Czy miał ktoś już kod błędu PO327? To podobno coś z czujnikiem spalania stukowego. Kod został wykasowany. Czekam na powtórkę ale samochód chodzi tak na 80% mocy.

[MiloszF]

Cześć.

Mam problem z autem mojej dziewczyny Aveo 2004r. 1,2 8v. Samochód ma lpg. Na benzynie chodzi jak sieczkarnia, na gazie równo i bez problemów. Dziewczyna się denerwuje i męczy bo zanim jej się przełączy na gaz to gaśnie, skacze itd. Objawy nasiliły się po czyszczeniu przepustnicy (była zrobiona adaptacja, ale niewiele to pomogło), wymianie świec, filtra powietrza (stożek zamiast tradycyjnego bo miała popękaną obudowę), zaślepieniu EGR - nie wiem który z etapów miał na to wpływ bo były zrobione za jednym razem.

Wczoraj wyregulowałem zawory i miałem nadzieję, że wszystko teraz będzie ok, ale dalej to samo. Wyczyściłem układ wtryskowy (JetClean Tronic) - nic nie pomogło. Wykasowałem błędy (stale pojawia się check z błędem P1403 - system recyrkulacji spalin coś tam z zamienionymi przewodami wężowymi czy coś takiego i raz na jakiś czas błąd chwilowego wypadania zapłonów szczególnie jak go ostro przycisnę). Tylko dlaczego na gazie wszystkie objawy ustają? Pracuje równo, ładnie wchodzi na obroty, nie faluje.

Spróbuję jeszcze jutro podjechać do gazownika żeby mi tam ustawił jak należy po regulacji zaworów.

Podrzućcie jakąś radę co można zrobić bo już mnie szlag trafia z tym autem. Pewnie można by było wgrać mapę wtrysku na nowo tylko nie znam nikogo kto mógłby mi to zrobić w miarę solidnie i prawidłowo. Znacie kogoś takiego w okolicach Zawiercia, Dąbrowy Górniczej, Sosnowca lub Katowic? I ile za takie coś zawoła? A jakie macie zdanie na temat serwisu Chevroleta w Sosnowcu? Jest sens tam w ogóle jechać czy tylko zdzierają kasę?

I sorry za epopeję, ale po tym widać, że już jestem mocno sfrustrowany.
P.S. jak u Was wygląda sprawa z korozją? Bo tu widzę, że progi ledwo zipią. Ja mam Citroena Xantię z 98r. i śladu korozji nie widać, a tu jak na starym Polonezie...

Cześć.

Mam problem z autem mojej dziewczyny Aveo 2004r. 1,2 8v. Samochód ma lpg. Na benzynie chodzi jak sieczkarnia, na gazie równo i bez problemów. Dziewczyna się denerwuje i męczy bo zanim jej się przełączy na gaz to gaśnie, skacze itd. Objawy nasiliły się po czyszczeniu przepustnicy (była zrobiona adaptacja, ale niewiele to pomogło), wymianie świec, filtra powietrza (stożek zamiast tradycyjnego bo miała popękaną obudowę), zaślepieniu EGR - nie wiem który z etapów miał na to wpływ bo były zrobione za jednym razem.

Wczoraj wyregulowałem zawory i miałem nadzieję, że wszystko teraz będzie ok, ale dalej to samo. Wyczyściłem układ wtryskowy (JetClean Tronic) - nic nie pomogło. Wykasowałem błędy (stale pojawia się check z błędem P1403 - system recyrkulacji spalin coś tam z zamienionymi przewodami wężowymi czy coś takiego i raz na jakiś czas błąd chwilowego wypadania zapłonów szczególnie jak go ostro przycisnę). Tylko dlaczego na gazie wszystkie objawy ustają? Pracuje równo, ładnie wchodzi na obroty, nie faluje.

Spróbuję jeszcze jutro podjechać do gazownika żeby mi tam ustawił jak należy po regulacji zaworów.

Podrzućcie jakąś radę co można zrobić bo już mnie szlag trafia z tym autem. Pewnie można by było wgrać mapę wtrysku na nowo tylko nie znam nikogo kto mógłby mi to zrobić w miarę solidnie i prawidłowo. Znacie kogoś takiego w okolicach Zawiercia, Dąbrowy Górniczej, Sosnowca lub Katowic? I ile za takie coś zawoła? A jakie macie zdanie na temat serwisu Chevroleta w Sosnowcu? Jest sens tam w ogóle jechać czy tylko zdzierają kasę?

I sorry za epopeję, ale po tym widać, że już jestem mocno sfrustrowany.
P.S. jak u Was wygląda sprawa z korozją? Bo tu widzę, że progi ledwo zipią. Ja mam Citroena Xantię z 98r. i śladu korozji nie widać, a tu jak na starym Polonezie...

[user_02]

[dav]

[MiloszF]

[user_02]

MiloszF, Spróbuj podjechać do Czakramu w Mysłowicach (jeśli masz BRC),

Jeśli nie pomogą to na LPG forum chwalą serwis Davanti w Katowicach (udzielają się na forum LPG, zapytaj może powiedzą czy warto podjechać) - niestety nie mają autoryzacji BRC, więc jeśli masz gwarancję na LPG, to nie naprawią Ci za darmo.

[etac]

[MiloszF]

W odniesieniu do poprzednich wypowiedzi:
Okazało się, że mapa wtrysku benzyny i gazu są ok... Nie rozjechały się.

Kolejnym pomysłem było za małe ciśnienie paliwa na listwie - wtryskiwacze zabite rdzą, tak samo listwa. Pomogło solidne czyszczenie w myjce ultradźwiękowej, przedmuchanie i podłączenie pod JetClean Tronic.

Ale skądś musiała się ta rdza tam wziąć więc wyjąłem pompę ze zbiornika i się przeraziłem - zardzewiałe dno zbiornika w środku i chyba ze 100 - 150g rdzy w pompie i w jej obudowie, a smok całkowicie zatkany.

Zakupiony, wymieniony zbiornik i pompa paliwa - auto na benzynie i na gazie chodzi równo, nie "krztusi się" ale co się nagłowiłem i namęczyłem to moje. Nie życzę tych nerwów nikomu.

Teraz jeszcze przegub do wymiany...

A najlepsze było jak wyciągnąłem kolektor dolotowy to okazało się że tam wcześniej była inna instalacja gazowa i gazownik zostawił stare wtryskiwacze z wężami gumowymi długości ok. 0,5m każdy, które sparciały i zasysał przez nie lewe powietrze. Porażka.

P1403 dalej wyskakuje nawet po czyszczeniu i rozruszaniu EGR. Zapala się zazwyczaj przy odpalaniu silnika. W trakcie jazdy wszystko ok. Skasowałem, przejechałem 250km, zgasiłem, zapaliłem i znowu zaświecił się check.

W odniesieniu do poprzednich wypowiedzi:
Okazało się, że mapa wtrysku benzyny i gazu są ok... Nie rozjechały się.

Kolejnym pomysłem było za małe ciśnienie paliwa na listwie - wtryskiwacze zabite rdzą, tak samo listwa. Pomogło solidne czyszczenie w myjce ultradźwiękowej, przedmuchanie i podłączenie pod JetClean Tronic.

Ale skądś musiała się ta rdza tam wziąć więc wyjąłem pompę ze zbiornika i się przeraziłem - zardzewiałe dno zbiornika w środku i chyba ze 100 - 150g rdzy w pompie i w jej obudowie, a smok całkowicie zatkany.

Zakupiony, wymieniony zbiornik i pompa paliwa - auto na benzynie i na gazie chodzi równo, nie "krztusi się" ale co się nagłowiłem i namęczyłem to moje. Nie życzę tych nerwów nikomu.

Teraz jeszcze przegub do wymiany...

A najlepsze było jak wyciągnąłem kolektor dolotowy to okazało się że tam wcześniej była inna instalacja gazowa i gazownik zostawił stare wtryskiwacze z wężami gumowymi długości ok. 0,5m każdy, które sparciały i zasysał przez nie lewe powietrze. Porażka.

P1403 dalej wyskakuje nawet po czyszczeniu i rozruszaniu EGR. Zapala się zazwyczaj przy odpalaniu silnika. W trakcie jazdy wszystko ok. Skasowałem, przejechałem 250km, zgasiłem, zapaliłem i znowu zaświecił się check.

[chevi1]

Czyli mam rozumieć że chech engine nie zawsze wskazuje na awarje podzespołu???
czy jezeli zapali się na np10 min i zgaśnie po 2-3 odpaleniu i przez nastepne pół roku jest dobrze to można domniemywać np. nieszczelność i dostanie się wodu po deszczu
albo prpoblemy na stykach??