[rwicik]

[kos731]

Witam.
Miałem podobny problem,auto w przedziale 2800-3500 obr/min miło odczuwalną dziurę w przyspieszeniu. Pojechałem na hamownie i faktycznie w tym przedziale obrotów był wyraźny spadek mocy. Wziąłem wykres i wio do serwisu. Panowie praktycznie natychmiast zdiagnozowali wadliwy kolektor dolotowy który prawie natychmiast wymienili (mieli na stanie, ponoć zdarzały się takie przypadki)
Po naprawie z ciekawości znowu udałem się na hamownie (choć odczuwalnie była różnica na plus)
Na hamowni na wykresie wyszło że dziura znikła tylko jest lekkie spłaszczenie wykresu ale to przy zmiennych fazach rozrządu jest nieuniknione.
Także atakujcie ASO bo można to usunąć

[rafic]

Też będę się musiał wybrać do ASO. U mnie sam odczuwam zmianę faz rozrządu przy około 2500 obr. i gdzieś trochę powyżej 3500 obr. i jest to takie jak by zdławienie silnika. Po za tym występuje poszarpywanie przy około 1400 obr. tak jak by silnik dostawał złą mieszankę. Czuć to stanowczo na 4 biegu jak się jeździ po mieście około 50 km/h. O dziwo na tempomacie chyba się aż tego tak nie odczuwa. Będę im jeszcze wypominał, że według mnie hałas od silnika w kabinie jest jednak nieco za duży jak dla mnie. W laczku było o wiele ciszej jakimś cudem ...
I od razu się zapytam czy u was też jest odcięcie przy 6500 obr/min i nie ma takiego charakterystycznego wut, wut, wut i skakania obrotomierza tylko zapala się wam kontrolka zmiany biegu i jest taki efekt jak by utrzymywał stałe obroty silnika ?

[pelaswww]

czołem

nie znam się na zmiennych fazach rozrządu
zajrzałem na forum, bo wlasnie zaplił się check engine
ostatnio w dłuższych trasach zauważyłem makabryczny spadek mocy, nigdy nie był demonem przyspieszeń, ale potrafił jak diesel z 2000 ciągnąć,
teraz na zimnym silniku jest normalnie, krótkie odcinki do pracy, ale po dłuższym korku, albo jak się porządnie ugrzeje można powiedzieć, że wogóle przestaje ciągnąć, tzn przyspiesza, ale ale trzeba się mocno napocić, a i emocji co nie miara, zdarzyło się trzy razy, a wczoraj check pięknie bursztynowo
też mi się zdaję, że wydech jest głośniejszy, ale w kabinie, bo z kanału wydaje się być ok
objaw nie jest uzależniony od rodzaju paliwa,
co do szarpania, mam od początku, od nowości (dobijam do 29 tyś.), pół sekundowy spadek mocy, lekkie szarpnięcie w okolicach 2000-2500 obrotów, nie zwróciłem uwagi czy powyżej 3500 się powtarza (jak wspominaliście), do tej pory przypisywałem to włączonej klimie, ale taki ze mnie mechanik... klima "na stałe" osłabiła by motorek, teza o fazach ma więc sens
daje w tym tygodniu na przegląd, wspomnę o problemie, zobaczymy co powiedzą

[sobior]

Mam podobny albo ten sam problem. Od czasu do czasu mam taki objaw szarpania i jak by samochód miał zaraz zgasnac. Dławi sie jak by sie dusił po kilku lub kilkunastu sekundach problem mija. Dzisiaj zostawiłem samochód z opisem tej usterkowość Aso Auto zoliborz w Warszawie zobaczymy co powiedzą.

[rwicik]

[sobior]

U mnie nic nie znaleźli. Powiedzieli ze u nich jak jeżdżą problem nie występuje. Odebrałem swojego "gruza" i podirytowany dałem ogłoszenie i sprzedałem. Napisałem o tym w innym poście rowniez o tym co wpłynęło na moja decyzje.

Ciekawy jestem czy u Ciebie się Aso jakoś wyjątkowo popisało ?

[JohnnyBeGood]

Jeśli to nie tajemnica, to w jakich pieniążkach udało Ci się opchnąć strucla? Mój jest z IX/13 i mam jeszcze 2 lata spłacania leasingu, ale też wysoką opcję wykupu (ok. 13 tys. zł). Zastanawiam się już teraz, czy nie lepszym wyjściem będzie zostawić samochód dla banku, niż dokładać jeszcze tę kwotę do interesu i później użerać się z niesprzedawalnym gratem.

[rwicik]

A cóż takiego się dzieje, że Cruzem nie daje się jeździć?

[JohnnyBeGood]

Zasadniczym problemem jest to samo co u kolegi Sobiora: kwestia skrzyni biegów, a właściwie jej "nieusuwalnej" przez ASO wady fabrycznej, występującej w 1.8 MY 2013. O pozostałych sprawach możesz poczytać w moich postach, chociaż przy skrzyni to głupstwa...

[rwicik]

Odpukać w niemalowane! Bo u mnie skrzynia pracuje wyśmienicie.
Miałem Ople i Lacetti - w tamtych wkładanie biegów nie należało do przyjemności

[sobior]

W sumie tajemnica żadna ja swojego ceniłem miałem najbogatsza wersje jaka mozna było zamówić w 2012 r ze wszystkimi opcjami, udało sie i sprzedałem za 50000 zł. Samochod ładny ale wady niestety miał o których wspominałem tez w swoich postach i bałem sie ze po zakończeniu gwarancji bedą duże koszty serwisu chociażby wymiana skrzyni i inne .... Dodatkowo dowiedziałem sie od znajomego z GM ze lada chwila W Eurotax bedzie zmiana cen Chevroletow ze względu na decyzje dot wycofania sie z Europy, nie chciałem wiec wiecej tracić i ryzykować jeżdżąc samochodem z ukrytymi wadami bo Aso w okresie gwarancji zbywa klienta a po okresie gwarancyjnych to bym sie przewrócił jak bym usłyszał rachunek ...
Pozdrawiam i powodzenia JohnnyBeGood, musisz wszystko dobrze skalkulować. Mi sie udało i czekam na nowy samochod

[gck01]

koledzy i koleżanki a u mnie zauważyłem że jak jadę na 1 biegu w zakresie obrotów do 1700 gdy chce delikatnie i płynnie przyspieszyć odczuwalne jest lekkie szarpanie samochodu. szczególnie jest to uciążliwe gdy jedziemy w korku i posuwamy się powoli. to normalne zachowanie tego silnika czy warto udać się do serwisu- samochód jeszcze na gwarancji.

[nucha2]

[endriu333]