Zapraszamy wszystkich nowych i obecnych użytkowników do logowania się na nowe forum
http://forum.chevroletteampoland.com/



Poprzedni temat «» Następny temat
Problem z hamulcem postojowym Lacetti 1.4 2007 rok
Autor Wiadomość
birtt

Model Samochodu: chevrolet lacetti
Dołączył: 01 Lut 2015
Posty: 3
Skąd: Radom
Poziom: 1
HP: 0/18
 0%
MP: 8/8
 100%
EXP: 2/9
 22%
Wysłany: 2015-02-01, 14:59   Problem z hamulcem postojowym Lacetti 1.4 2007 rok

Witam zauważyłem w swoim aucie (lacetti 1,4 2007 rok) problem z hamulcem postojowym z tyłu jest tak zwany tarczo bęben. Wczoraj rozebrałem tylne koła ściągnąłem bęben, okładziny są w stanie dobrym lub bardzo dobrym wszystkie sprężynki na miejscu samoregulacja chodzi a jednak po zaciągnięciu ręcznego szczęki nie schodzą się zupełnie i zacierają o bęben.Myślę że problem polega na tym szczęki nie mają punktu podparcia i rozchodzą się jednocześnie na górze i na dole, można powiedzieć że pływają (przesuwają się )w środku bębna jak chcą -tylko że kłopot polega na tym, że prawdopodobnie nic się nie popsuło tylko że producent to tak słabo wymyślił.Generalnie to chyba powinno być tak że szczęki są zamocowane np na dole na jakiś bolcach, rozchodzi się góra którą ściąga z powrotem sprężyna Czy ktoś czuje i rozumie ten problem, może ktoś mi coś doradzi co z tym fantem zrobić.Bardzo proszę o pomoc .
Pozdrawiam Artur
 
     
konradoo 

Model Samochodu: Nubira Kombi 1.8 i 1.6
Pomógł: 1 raz
Wiek: 34
Dołączył: 18 Gru 2012
Posty: 40
Skąd: Szczerców
Poziom: 5
HP: 0/81
 0%
MP: 38/38
 100%
EXP: 2/13
 15%
Wysłany: 2015-02-08, 17:35   

Możesz mieć już wytarte tarcze od wewnątrz.. sprawdziłeś taką opcję? Jak linki wyglądają? poza tym to ręczny jest,tylko słaby czy w ogóle go nie ma?
_________________
Pytają co ma Twój Chevy, nie lepiej vw?
Odpowiadam - przynajmniej mam przebieg oryginalny:)
Do pomocy bez VIN-a nie podchodź.
 
     
birtt

Model Samochodu: chevrolet lacetti
Dołączył: 01 Lut 2015
Posty: 3
Skąd: Radom
Poziom: 1
HP: 0/18
 0%
MP: 8/8
 100%
EXP: 2/9
 22%
Wysłany: 2015-02-10, 20:47   

Jak to wytarte tarcze od środka? A co mają z tym wspólnego tarcze?
Linki ok, ręczny trzyma dobrze, problem polega na tym,że po spuszczeniu ręcznego szczęki nie do końca się schodzą i częściowo obcierają o bębny.
 
     
piechu 
CHEVROLET


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 316
Skąd: Choszczno
Poziom: 16
HP: 0/556
 0%
MP: 265/265
 100%
EXP: 24/39
 61%
Wysłany: 2015-02-15, 15:12   

Trudno z opisu wyczuć w czym dokładnie problem. Spróbuj nasmarować miejsca styku szczęk ze wszystkim metalowymi punktami podparcia .Jeśli szczęki nie odbijają być może gdzieś jest sucho,albo linka nie cofa i jest sucha .Daj tam parę kropel oleju. Sprawdź też nakrętkę regulującą odległość szczęk od bębna i ją odpowiednio podkręć.
 
 
     
birtt

Model Samochodu: chevrolet lacetti
Dołączył: 01 Lut 2015
Posty: 3
Skąd: Radom
Poziom: 1
HP: 0/18
 0%
MP: 8/8
 100%
EXP: 2/9
 22%
Wysłany: 2015-02-17, 19:13   

Prawdopodobnie problem polega na tym ,że szczęki nie mają punktu podparcia i rozchodzą się jednocześnie na górze i na dole, można powiedzieć że pływają (przesuwają się )w środku bębna jak chcą -tylko że kłopot polega na tym, że prawdopodobnie nic się nie popsuło tylko że producent to tak słabo wymyślił.Generalnie to chyba powinno być tak że szczęki są zamocowane np na dole na jakiś bolcach, rozchodzi się góra którą ściąga z powrotem sprężyna. Śrubę regulującą całkowicie rozregulowałem, gdy ją trochę wykręcę. jest jeszcze gorzej
 
     
piechu 
CHEVROLET


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 316
Skąd: Choszczno
Poziom: 16
HP: 0/556
 0%
MP: 265/265
 100%
EXP: 24/39
 61%
Wysłany: 2015-02-17, 22:28   

birtt napisał/a:
.Generalnie to chyba powinno być tak że szczęki są zamocowane np na dole na jakiś bolcach, rozchodzi się góra którą ściąga z powrotem sprężyna.

Zawsze tak bywało w autach do tej pory. Dodatkowo szczęki w środkowej części "wisiały' na samoregulatorach,które po latach były zapieczone i o tym myślałem, sugerując nasmarowanie smarem właśnie w tych miejscach. Ponieważ nie miałem jeszcze potrzeby zaglądania do tych bębnów, to niewiele Ci pomogę. Najlepiej byłoby ,gdyby znalazł się ktoś kto tam już zaglądał,bo samo gdybanie nic nie pomoże.
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do: