[conductor]

Szanowni posiadacze Aveo 1.3 (mój 75 KM) ciekaw jestem Waszych doświadczeń z DPF. U mnie po 3 latach i 50tys km nagle pojawiły się dość poważne problemy, jakieś strasznie częste wypalanie/dopalanie filtra nie sygnalizowane przez wskaźniki, częste przerywanie tego dopalania, a przede wszystkim przykry zapach przy zatrzymaniu pojazdu (w korku, na światłach, w garażu) w kabinie - spalin, dopalanej sadzy. Zapach przecież nie przenika przez szczelny układ wydechowy z komory silnika na zewnątrz, a jednak jest wszechobecny. Pomijam już standardy typu wzrosty poziomu oleju w silniku (zdarzają się), dawniej wypalanie było obserwowalne jak spalanie rosło do 15-20 litrow, ale teraz auto zachowuje się jak tajniak, nie sygnalizuje nic. Przeszedłem już serwisowe wypalanie, ale poprawy nie ma. Niechętnie jednak usunąłbym filtr, gdyż wiadomo jakie są tego skutki, coś za coś, niech pozytywy nie przesłonią nam negatywów...
Chętnie dowiem się, jakie inni posiadacze podjęli kroki! Pozdrawiam!

[mario78]

Ja jakbym miał problemy z DPF to bym go wywalił bez zastanowienia. A jakie negatywne skutki usunięcia masz na myśli? Z zewnątrz usunięcia nie widać, a diesle bez filtra i tak bez problemu nawet z dużym zapasem przechodzą testy zadymienia, więc diagnosta na badaniu nie ma się do czego przyczepić. Ja plusów posiadania dpf nie stwierdziłem .

[conductor]

Trochę bywam za granicą zachodnią i szkoda mi zostawiać auto w domu po takiej operacji, a tam zdarza sie kontrola znienacka na parkingu a kary są wysokie. Poza tym mam jednak duszę ekologa, jestem alergikiem i nie do końca mam przekonanie do takich przeróbek. Potem jednak trzeba zważać, by w serwisie nie podmieniono oprogramowania itp. Ale na pewno nie będę wymieniał filtra na nowy tylko przewiduję rozwiązanie radykalne.

[mpm]

Witam. Zaznaczam, iż nie mam bliższych informacji na temat 'tego silnika. W znanych mi jednostkach wysokoprężnych zamontowane są przed i za filtrem cząstek stałych czujniki temperatury spalin, oraz czujnik różnicy ciśnień, który bada ten parametr przed i za dpf. Usunięcie wkładu dpf spowoduje, iż komputer silnikowy (na skutek informacji uzyskanych od w.w. czujników) "wpadnie" w stan serwisowy (brak mocy, świecąca kontrolka na zestawie
wskaźników). Każdy przegląd rejestracyjny będzie wymagał dodatkowych opłat, przypadkowa kontrola policjantów wyposażonych w odpowiedni sprzęt grozi zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego. Istnieją firmy, które zajmują się regeneracją filtrów cząstek stałych.
"Otwierają" obudowę dpf., usuwają stary wkład i zastępują go nowym. Takie rozwiązanie problemu jest dużo tańsze od wymiany na nowy oryginalny filtr i korzystniejsze od całkowitego usunięcia. Nawet wielokrotne serwisowe wypalanie nie daje pożądanego efektu, gdy nagromadzenie sadzy w filtrze przekroczy pewien próg. Wiem to z doświadczenia.
Tak na marginesie, kompetentny elektronik potrafi oszukać komputer silnikowy (zmodyfikować oprogramowanie), dzięki czemu nie będzie on "wariował" po usunięciu dpf.

[mario78]

Pisząc o wyrzuceniu oczywiście miałem na myśli (tak jak i autor tematu) usunięcie mechaniczne i elektroniczne, nikt nie mówi o usunięciu samego wkładu. A w Polsce diagnosta nie ma się do czego przyczepić i auto bez problemu przejdzie badania techniczne. W dieslach nie bada się spalin więc o zatrzymaniu dowodu w naszym kraju nie ma mowy i policja nie jest wyposażona w żaden sprzęt służący do tego. O normy jakości spalin w Polsce martwic się mogą posiadacze aut z LPG.
http://magazynauto.interi...rozi,nId,643621

[conductor]

Trochę lepiej się czuję czytając ten post, prawdę mówiąc daleko naszym zaawansowanym silnikom diesla do starych autobusów i ciężarówek wydalających z rury wydechowej kłęby czarnego dymu. Jestem za ekologią, ale dobrze rozumianą i sprawiedliwą.

[conductor]

Polecam obejrzenie https://www.youtube.com/watch?v=S2s-6M4wtvg

[mario78]

W Twoim przypadku jeśli byś usunął DPF i tak nie mieliby się do czego przyczepić.

[JAR]

Wystarczy mieć sprawny układ wtryskowy i silnik. Wszystkie dotyczące normy spełnia.