Zapraszamy wszystkich nowych i obecnych użytkowników do logowania się na nowe forum http://forum.chevroletteampoland.com/
Likwidacja szkody - gradobicie - moje wra?enia |
Autor |
Wiadomość |
gregoryka
Model Samochodu: Chevy Orlando LT + LPG
Dołączył: 14 Gru 2011 Posty: 16 Skąd: Oświęcim
Poziom: 2
|
Wysłany: 2013-12-01, 12:35 Likwidacja szkody - gradobicie - moje wrażenia
|
|
|
Jako że w czerwcu tego roku "załapałem" się na słynne gradobicie na śląsku (Tychy) a auto było raptem 3 miesięczne (oj...żal było....ale cóż takie życie) - więc trzeba było (w moim przypadku po raz pierwszy) skorzystać z polisy AC.
Wszystko miało być zrobione jak należy, a więc naprawa bezgotówkowa w ASO.
Etap pierwszy - oględziny przez rzeczoznawcę z firmy ubezpieczeniowej i protokół - bardzo szybko i sprawnie.
Etap drugi - z dokumentacją udaje się do ASO - załatwiam formalności. Mam czekać na telefon, a że roboty mają mnóstwo to na swoją kolej załapuję się "już" po 4 miesiącach (auto odstawiam do naprawy 17 października)
Etap trzeci - naprawa - z przewidywanych 2 tygodni zrobiło się sześć (auto odebrane 31 listopada). Większość tego czasu to "zamawianie i czekiwanie na części" - gdzie to co ma być wymienione było już wyraźnie zaznaczone w "protokole szkody" czyli ASO mogło sobie te rzeczy zamówić już dużo wcześniej ...ba nawet taką uzyskałem informację od osoby ustalającej termin naprawy, że już wszystko "mają na magazynie".
W międzyczasie telefoniczne próby uzyskania jakiejś informacji na temat postępu prac niewiele dawały ("Wie pan generalnie to nie bardzo się orientuję ale widzę w naszym systemie że części już są zamówione i lada dzień będą, a wtedy to już kwestia 3-4 dni i auto gotowe" - standardowa odpowiedź pracownika ASO przez ok miesiąc).
W tym też okresie dostałem list że mój samochód załapał się na akcję serwisową (wymiana półosi) - wysłane przez to samo ASO. Więc telefon do nich że skoro mają tam już mój samochód od kilku tygodni to może zrobią od razu tą półoś ("oczywiście zajmiemy się tym").
Etpa trzeci - odbiór
Auto całe w kroplach wody (padał deszcz, auto wystawione na zewnątrz) - a więc możliwość sprawdzenia jakości robót lakierniczych mocno utrudniona ("jak Pan coś później znajdzie to oczywiście proszę się do nas zgłosić"). Mimo to wyłapuję: 1. brak anteny dachowej (10 minut poszukiwań w aucie nic nie dało, w końcu pracownik "gdzieś kombinuje" brakującą antenę), 2. niechlujnie zamontowana, odstająca plastikowa listwa na drzwiach (ktoś chyba był ślepy że tego nie wyłapał, naprawione na poczekaniu) 3. zarysowany zderzak (sprawa do wyjaśnienia, muszą obejrzeć zdjęcia z oględzin, jak tego nie było to ich wina i zrobią w późniejszym terminie) 4. wnętrze - kokpit - wypaćkane czymś tłustym, jakby ktoś to czyścił brudną szmatą do podłogi.
5. oczywiście półoś nie wymieniona, nawet nikt przy tym palcem nie kiwnął
Sama naprawa wydaje się być ok... ale to wyjdzie dopiero po jakimś czasie.
Podsumowanie:
Moje jak najbardziej subiektywne odczucie: Zlew klienta ciepłym moczem na całej linii. Miałem wrażenie być tylko drobnym, mało istotnym elementem machiny do zarabiania kasy (koszt naprawy - na szczęście opłacany z polisy - to kilkanaście tysięcy złotych)
No dobra ... wyżaliłem się ... już jest mi lepiej.
Pozdrawiam
ps. to "wspaniałe i dbające o klienta" ASO to dealer Chevrolet/Opel Mucha - Mikołów |
|
|
|
|
paulr
Model Samochodu: ORLANDO
Pomógł: 1 raz Dołączył: 04 Sty 2013 Posty: 48 Skąd: Świony
Poziom: 5
|
Wysłany: 2013-12-02, 10:35
|
|
|
to wszystko zależy od ASO, mi np po 1 przeglądzie oddano samochód, gdzie kupiłem dodatkowe felgi by założyli mi opony zimowe i na 2 dzień patrzę auto dziwnie nisko stoi. Szybkie sprawdzenie ciśnieniomierzem i .. około 1,2 do 1,5 max, Pomijając że w 1 przeglądzie mają sprawdzić ciśnienie to przecież sami te opony na felgi zakładali:)
I też na śląsku w Rudzie Śląskiej:) Za to sprzedawca u muchy podczas zakupu sprzeczał się z żoną że kolor jaki wybrała jest brzydki (beżowy):) |
|
|
|
|
bartk
Model Samochodu: Aveo
Dołączył: 02 Gru 2013 Posty: 11 Skąd: Kraków
Poziom: 2
|
Wysłany: 2013-12-02, 10:41
|
|
|
Większość ASO to poziom glona niestety. I tak w przypadku innych marek też jest. |
|
|
|
|
|
|