[gross81]

Witam

Przeszukuje juz jakis czas rynek w celu znalezienia fajnego Cruza, ostatnio takowy sie pojawil ale po tel okazuje sie ze auto bylo sprowadzane z niemiec po wjezdzie kobiety do rowu. Koles (sprzedaje prywatnie) poinformowal o wymianie maski, blotnika i spojlera oraz ze ze wzgledu na liczne zadrapania w wyniku wyciagania i transportu auta po tym zdarzeniu, postanowil go polakierowac calego. Co o tym sadzicie, warto sie zainteresowac takim autem? Jak dla mnie troche to naciagane, do tego auto jest w dosc dobrej cenie jak na przebieg i rocznik. Jak w ogole kupic auto z 2011-2012 które nie mialo jakiegos zdarzenia? Juz watpie czy takie sa na rynku

bede wdzieczny za jakies komentarze

pozdrawiam

[diament]

Zazwyczaj do malowania trzeba auto rozłożyć... także spasowanie elementów może być różne...
Kupić sie da, ale trzeba szukac, napewno nie kupisz za 30-35k bo za te cene to j/w rozbita z niemiec.

[gross81]

no przegladam raczej te auta w zakresie 40-45 tys ale jak zadzwonie to zazwyczaj przy pytaniu o mozliwosc sprawdzeniu lakieru oraz w Aso goscie zaczynaja opowiadac o tym jakie to mialy "lekkie" zdarzenia...

Wiec ten w calosci lakierowany to raczej podpadajacy jest?

[sobotaa]

Chyba to że było lakierowane to nie największy problem pytanie jak będzie ze sztywnością auta i czy nie będzie zostawiało 4 śladów. Lakierowanie całości jest prostsze niż poszczególnionych elementów nie trzeba dopasowywać koloru i może świadczyć o naprawie byle szybciej i taniej i tylko na sprzedaż. Później może pękać szyba czołowa i inne cyrki

Polecam artykuł poniżej:

Artykuł o powypadkowych autach

[blackbox112]

Gross a nie lepiej poszukać czegoś u polskiego dealera?
Może jakiś demo car? Wyprzedaż rocznika?

[gross81]

@ blackbox112 tak bralem to pod uwage, nastawilem sie nawet na poczatek tego roku z mysla o wlasnie autach z wyprzedaży rocznika to okazało sie ze zazwyczaj były same Hatchbacki albo Kombi a mnie interesuje tylko sedan. Jak juz gdzies znalazlem sedana to oferta wyprzedażowa była kiepska a modele tylko LS i to jeszcze w tym ochydnym szarym kolorze. Cenowo kształtowalo sie to ok 52 tys wiec i tak o dyche przewyższało moje obecne mozliwosci i tak jestem nadal w kropce.

@sobotaa jasne ze samo lakierowanie nie stanowi najwiekszego zmartwienia, szukalem potwierdzenia moich przypuszczen ze skoro w calosci ktos lakierowal auto to musialo miec ono konkretną ta przygode w "rowie" czy gdziekolwiek indziej. To co opisales to sa wlasnie również moje obawy i przypuszczenia co do dalszej eksploatacji.

[sobotaa]

Patrząc na ogłoszenia w necie to najwięcej jest sedanów i są przez to tańsze niż pozostałe wersję tak więc głowa do góry a nuż coś się znajdzie.

[blackbox112]

Jak robił całą blacharkę to musiał być dobrze pokiereszowany może w rowie to on i był ale po drodze odbił się od innego samochodu i owinął wokół drzewa
Ja bym szukał egzemplarza z polskiego salonu (chyba najbezpieczniejsze rozwiązanie)

[chevy_power]

Delikatne kolizje to zasłona dymna przed prawdziwym dzwonem lub defektem auta. Poważniejszy dzwon tego egzemplarza to może być jedna opcja. Drugą natomiast kwestie silnikowe. Nie generalizuję, ale kobitka mogła na autobahnie przy dużej prędkości wrzucić wsteczny dla fantazji i ot, tu niby małe lakierowanko a silnik zryty od traktora...

Na "okazje" trzeba uważać a ja nauczony doświadczeniem następne auto kupię jako nowe lub jeśli już używane to od pewnego znajomego

[gross81]

@blackbox112 no tez tak pomyslałem ze auto mogło miec wiele przygód zanim wyladowalo w tym rowie A co powiecie o autach uzywanych sprzedawanych w salonach Chevroleta z takim opisem:

Gwarancja: G2 Select 6 miesieczna
Każdy samochód G2 posiada 6 miesięczną gwarancję oraz objęty jest usługą assistance. Samochód został poddany przeglądowi obejmującemu 50 punktów kontrolnych oraz posiada aktualne badanie techniczne.

[blackbox112]

A to nie jest taki myk, że aso jako sprzedawca samochodu daje jakby od siebie taką gwarancję na 6 miesięcy od daty ewentualnego zakupu?(mimo że samochód może już nie być na gwarancji producenta).
Niemniej jednak łatwiej będzie roszczyć swoich praw u dealera, niż u Heńka co to jak odjeżdżał to Niemiec płakał

[sobotaa]

Generalnie kupno auta używanego a nawet nowego (np. przypadki przedstawione w TVN w Turbo Kamerze) to loteria i nie wiadomo nigdy jak się trafi. Myśle że teraz przy elektronicznych miernikach lakieru jest łatwiej ale i tak trzeba się mega znać.

Nawet nowe auto nie gwarantuje że nie będzie stało wiecznie w serwisie w naprawie bo fachmani nie wiedzą co się dzieje.

[chevy_power]

[elpablo666]

[mroczek47]

To jeszcze ja dorzuce swoje trzy grosze. Uważam ze jeżeli auto było malowane cale to są dwa wyjścia. Albo miało wiele elementów do robienia i aby nie było w kolorze tęczy to pomalowane cale żeby się go jakoś pozbyć albo lakier na karoserii był w kiepskim stanie i chciano go trochę poprawić. Tyle ze w drugim przypadku raczej po malowaniu nie sprzedaje się takiego auta w okazyjnej cenie. Radze się uzboric w cierpliwość i z nadzieja szukać dalej. Zaufaj, ze nie pozalujesz jak poszukasz jeszcz i trochę poczekasz.